Posty

Wyświetlanie postów z czerwca 23, 2017
Dzień dwudziestypierwszy, W mym życiu dzień najlepszy. Tamtego dnia cie poznałem, I od razu pokochalem. Boś był dla mnie taki kochany, I przy ze mnie uwielbiany. I choć czasem też zaspany, To cie kocham, że o rany.  Codzień myślę wciąż o tobie,  Bo mi siedzisz ciągle w głowie. Każdy dzień jest z tobą lepszy,  A ten pierwszy najpiękniejszy. Chciałbym tulic cie co dnia,  Puki w sercu miłość trwa.  Chcę być z tobą całe życie,  Znaleźć się na szczęścia szczycie. Bo mi dajesz radość z życia,  I codziennie mnie zachwycasz.  Dzięki tobie wiem co to miłość, Przy tobie mija wszelka złość.  Nigdy ciebie nie opuszcze, Z mega serce nie wypuszcze.  Wiem że było czasem źle,  Ale ja być z tobą chce. Kocham cie misiek nad życie,  Jesteś dla mnie coś jak picie. Bo gdy w gardle sucho mi, To napajasz ciało mi.  Chcę już tylko ciebie kochać,  I po nocach przestać szlochać. Więc kochanie proszę ciebie,  Bądźmy wszystkim już dla siebie. Teraz piszę to i płacze,  Czuj
To już chyba nie normalne, że tak tęsknię i tęsknię Moje serce z bólu zaraz tutaj pęknie I poleje się krew, Może tak będzie lepiej Bo tylko przy tobie było mi najlepiej Łzy spływają po policzkach  Ciągle widzę ciebie w snach Twarz już znowu taka mokra Bo już nie mam tego kotka Płomień uczuć ciągle płonie Może włożę tak dwie dłonie Poparzę się trochę mocno Bo smutek towarzyszy emocjom Mimo zalewaniu łzami My z tym ogniem tutaj sami A on nadal wciąż nie gaśnie Może sobie ktoś w nim zaśnie Mówiąc ktoś mówię o sobie Bo mam ciebie ciągle w głowie A to już wykańcza mnie Bo nie mogę ciebie mieć