Posty

Wyświetlanie postów z września 12, 2017
Spójrz w oddali człowiek siedzi  Wzrokiem buty swoje śledzi  Taki smutny się wydaje  Mówisz ja tego nie czaje  To też usiądź i zagadaj  Choć nieśmiały to pogadaj  Może spytaj o co chodzi  Widać się w życiu nie powodzi W glowie myśli plątanina  Stąd taka poważna mina Może chłopak się otworzy  W wyobraźni twojej stworzy  Obraz bólu i cierpienia  Który wcale się nie zmienia Że są noce przepłakane Mamy, ciotki też pijane  Strasz i lęk nim wciąż kieruje  Bardzo źle się z tym tam czuje  I przyjaciół nie ma pewnie  Ciągnie życie ledwie ledwie  Może ciebie potrzebuje  I tym wszystkim się przejmuje Potrzebuje tylko wsparcia  W drugiej osobie oparcia  Choćby nie wiem co się działo  Żeby pomóc Ci się  chciało  To chłopak zamknięty w sobie  Wez mu nie daj zasnąć w grobie  I weź przytul kiedy źle  By umilić chwile te  Może uśmiech się pojawi  I od smutku go wybawi