Posty

Wyświetlanie postów z grudnia 6, 2017
Cierpienie wnętrza Złamane serce, głębokie rany Widocznie taki ból jest mi dany  Potoki łez, sam nie znam powodu  Powodu płaczu, i uczuć chłodu  Znów ciężka noc, mokra poduszka I chyba znowu nie wyjdę z łóżka Zostanę tam z własnymi myślami To właśnie chwile w których jesteśmy sami Błąkam daleko w chmurach smutku Lecz nie daje to dobrego skutku Ściska mi serce, zalewa łzami Nie mam już siły gonić za marzeniami Zmęczony wszystkim zasypiam później nocy Serce mi szepta na ucho - "Pomocy!"  Znów słyszę budzik i niechęć do życia Ślady przeszłości trudne są do zmycia Chcę uciec od tego choć na małą chwilę Kolejny dzień przeżywam na siłę I marzę jedynie by schować się w cieniu I w twoich ramionach oddać się tuleniu