Cierpienie wnętrza

Złamane serce, głębokie rany
Widocznie taki ból jest mi dany 
Potoki łez, sam nie znam powodu 
Powodu płaczu, i uczuć chłodu 

Znów ciężka noc, mokra poduszka
I chyba znowu nie wyjdę z łóżka
Zostanę tam z własnymi myślami
To właśnie chwile w których jesteśmy sami

Błąkam daleko w chmurach smutku
Lecz nie daje to dobrego skutku
Ściska mi serce, zalewa łzami
Nie mam już siły gonić za marzeniami

Zmęczony wszystkim zasypiam później nocy
Serce mi szepta na ucho - "Pomocy!" 
Znów słyszę budzik i niechęć do życia
Ślady przeszłości trudne są do zmycia

Chcę uciec od tego choć na małą chwilę
Kolejny dzień przeżywam na siłę
I marzę jedynie by schować się w cieniu
I w twoich ramionach oddać się tuleniu

Komentarze

Popularne posty z tego bloga