Oczu intensywna barwa
Tak kwitnąca niczym larwa
A w ich blasku tknienie życia
Lecz z nich łzy są nie do picia
Niebieska barwa głęboka
Coś się leje z tego oka
To krew w duszy, a nie z ciała
Bo osoba ta cierpiała
Czy ktoś zwróci jej szczęście?
Co zwiastuje jego nadejście?
Jak zakończyć to cierpienie?
Daj mi szczęścia mocne tchnienie
Żeby uśmiech był na twarzy
Tak codziennie, mi się marzy
Bym często ze śmiechu płakał
I w górę z radości skakał
Tak kwitnąca niczym larwa
A w ich blasku tknienie życia
Lecz z nich łzy są nie do picia
Niebieska barwa głęboka
Coś się leje z tego oka
To krew w duszy, a nie z ciała
Bo osoba ta cierpiała
Czy ktoś zwróci jej szczęście?
Co zwiastuje jego nadejście?
Jak zakończyć to cierpienie?
Daj mi szczęścia mocne tchnienie
Żeby uśmiech był na twarzy
Tak codziennie, mi się marzy
Bym często ze śmiechu płakał
I w górę z radości skakał
Komentarze
Prześlij komentarz