Ranek świta 
Myśl wciąż jedna 
Żeś ty miła jest i piękna
Wieczór, noc 
I wciąż to samo 
Myśl mnie ta obudzi rano 

Jesteś lekarstwem na wszystko 
Co dziury w duszy zakleja 
Jesteś światłem w mym tunelu 
Co mrok odemnie zabiera 

Smutek znika w myśl o tobie 
I mi chodzisz wciąż po głowie 
Ale nogi cie nie bolą 
Bo iść ze mną jest ich rolą

Nasze drogi się już zeszły 
Idźmy nieprzerwanie dalej 
Mamy siebie, jest nam łatwiej 
Nie zatrzymujmy się 

Tyś jak iskra 
Wystarczy moment 
I uśmiech na mojej twarzy 
Niech już tam pozostanie 

Głos twój piękny mnie usypia 
Jesteś moim ukojeniem
Ja zasypiam z tobą w chmurach 
W miejscu nazywanym niebem

Komentarze

Popularne posty z tego bloga